|
Ania155 |
|
Administrator
Dołączył: 05 Sty 2008 Posty: 50 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Śro 18:03, 23 Sty 2008
|
|
Za pioniera hip-hopu uchodzi Kool Herc, emigrant z Jamajki, disc-jockey puszczający muzykę na ulicach Bronksu. Herc zaszczepił w Nowym Jorku tzw. soundsystem, czyli jamajską dyskotekę polegającą na miksowaniu płyt i śpiewaniu bądź rymowaniu do tych podkładów przez DJ-a. Sama melorecytacja, na Jamajce zwana toastingiem, ma jeszcze dłuższą tradycję, ponieważ wywodzi się prawdopodobnie z rytualnych zaśpiewów plemion afrykańskich. Podczas swych występów Herc i inni DJ-e nie ograniczali się do miksowania płyt, ale starali się również nawiązać żywy kontakt z publicznością: przez mikrofon komentowali przebieg imprez, pozdrawiali znajomych i zachęcali wszystkich do wspólnej zabawy, posługując się przy tym zwykle rymowanym slangiem, ktory wywodzi się z pieśni niewolnikow murzyńskich (tzw. call-response). Stopniowy wzrost znaczenia tej zabawy słowem doprowadził do wyodrębnienia się osobnej grupy wykonawców nazywanej MCs (Masters of Ceremony). Wyśpiewywane przez nich teksty początkowo były jedynie dodatkiem do muzyki puszczanej w klubach i na ulicach, z czasem jednak stały się najważniejszym składnikiem utworów hiphopowych. Rozwój rapu był również mocnym impulsem dla graffiti, napisów i rysunków malowanych w podziemiach metra, na wagonach i na murach kamienic.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|